piątek, 30 marca 2012

osiem.

ROZDZIAŁ 8
~~Alex~~
Gdy Umyłyśmy się i przebrałyśmy, postanowiłyśmy posłuchać muzyki na IPodach.
Nawet nie wiemy kiedy zasnęłyśmy... Rano nie obudził mnie blask słońca,
a dźwięk telefonu. Na wyświetlaczu było napisane: ' Harry '.
- Dzień dobry śpiochu. Nowy dzień ! - powiedział czule.
- Hej, ranny ptaszku. - powiedziałam śmiejąc się.
- Czy mogłabyś dzisiaj o 15 wpaść do nas ? - zapytał.
- A mogę zabrać ze sobą Sophie ? - rzekłam.
- Jasne, Zayn się ucieszy ! - powiedział.
- Okej, no to papa- porzegnałam loczka. Rozłączyłam się
nie czekając na jego odpowiedź. Szybko pobiegłam do pokoju Sophie.
Ona jeszcze spała. Obudziłam Soph dosyć brutalnie, skacząc po jej łóżku
i śpiewając coś na cały głos.
Ta piosenka leciała z radia...
A ta kwestia utkwiła mi najbardziej w głowie:
'Baby you light up, my world like nobody else.
the way that you flip your hair
gets me overwhelmed
but when you smile at the ground
it ain't hard to tell
You don't know oh oh
You don't know, You're beautiful!'
- Co do cholery ?! - krzyknęła Sophie spoglądając na mnie. - Aaa to ty Alex.- powiedziała.
- No a kto inny ?!
Zayn ? - zapytałam ze śmiechem.
Na śniadanie zrobiłyśmy sobie płatki 'fitness'. Jadłyśmy je codziennie, i dlatego
byłyśmy szczupłe.
- Sophie, Harry obudził mnie dzisiaj sms'em i zaprosił mnie do siebie.
- OoO to fajnie - powiedziała z uśmiechem.
- Ale ty masz iść ze mną. Hazza powiedział, że Zayn się ucieszy.- rzekłam.
- Ale miałyśmy się uczyć dzisiaj.- odparła.
- No tak, ale będziemy się uczyć, najpierw udamy się na zakupy, a potem weźmiemy się do nauki i po nauce pojedziemy.- powiedziałam.
- No to okej. - odparła.
Po zjedzeniu posiłku udałyśmy się do naszych łazienek, aby się 'ogarnąć', ponieważ
swoim wyglądem przestraszyłybyśmy  wszystkich... Po umyciu się, nałożyłam
delikatny makijaż. Ubrałam się w szarą bluzkę, biały sweterek, jasno dżinsową
kurtkę czarne rurki, a także
siwe botki na obcasach. Włosy spięłam w luźnego koka. Przy sobie miałam
torebkę z 'H&M'. Ostatnio ja i Sophie strasznie zaczęłyśmy się stroić.
Oczywiście nie tak jak te 'plastikowe lalunie'. Soph włożyła na siebie
szare rurki, biały top, bejsbolówkę, szpilki, a na to płaszcz i torebkę
z 'New Yorker'. Udałyśmy się na miasto, aby kupić potrzebne rzeczy do domu,
czyli między innymi kosmetyki i jedzenie.  Weszłyśmy do autobusu, a w radiu
leciała ta piosenka. Usłyszałam jej tytuł ' What Makes You Beautiful'.
Nuciłam pod  nosem każdy moment tej piosenki. Siedziałam zamyślona...Autobus przystanął i wysiadłyśmy z niego, kierując się w stronę
hipermarketu. Kupiłyśmy tam szampony, zmywacze do paznokci,
mleczka do ciała, toniki itp. Gdy doszłyśmy do działu marchwek
zaczęłam się śmiać, ponieważ przypomniała mi się historia z pół-nagą
Sophie i marchewką. Po zakupach udałyśmy się do domu i usiadłyśmy
do książek. O 15- stej zadzwonił do mnie Harold, że podjedzie po nas
autem. Po 15 minutach był już na miejscu.
~~Soph~~
Widać było, że Harry widząc wystrojoną Alex, dostał rumieńców na twarzy.
Ona usiadła z przodu. Przywitała się z Harrym dając mu całusa w policzek. Ja natomiast usiadłam z tyłu i nie było nikogo przy mnie abym mogła się do niego przytulić. A szkoda !
Hazza włączył radio. Akurat leciała śmieszna piosenka Madonny, Nicki Minaj i M.I.A – Give Me . Harry bardzo wczuł się w Madonnę i zamiast „MADANA” śpiewał „BANANA”. Strasznie się śmiałyśmy i wygłupiałyśmy ale piosenka się skończyła i zaczęła się inna. Od razu ją rozpoznałam. To ten kawałek, który mi i Alex strasznie się podoba. Alexandra zaczęła nudzić pod nosem tą piosenkę a Harry szybko przełączył na inną stację.
- Ej ! Czemu przełączyłeś ? To jest świetne ! – powiedziała oburzona Alex.
- No dobrze. Jeśli tak bardzo ci się podoba.. – powiedział z uśmiechem Harry.
Alex od razu podgłosiła muzykę na fula. Znów zaczęłyśmy się wygłupiać.
- So c – come on ! – zaśpiewałam razem z radiem. Zobaczyłam jak Hazza nuci pod nosem.
- Dobra Harry ! Teraz ty ! My pokazałyśmy swoje „umiejętności”. Śpiewaj. W końcu jesteś w zespole ! –powiedziała Alex.
- No nie wiem… - odparł trochę zakłopotany.
- No nie wygłupiaj się ! Przecież umiesz.
Harry uśmiechnął się. Ku mojemu zdziwieniu Harry zaczął śpiewać ulubioną zwrotkę Alex. On śpiewa bardzo podobnie ! A nawet identycznie. Obie z Alex patrzyłyśmy się na niego z podziwem.
- No co się tak patrzycie? – zapytał z uśmiechem Hazza. – Chciałyście abym zaśpiewał.
- Niesamowite.. – powiedziałam i razem z Alex wymieniłyśmy się spojrzeniami. Chyba myślałyśmy o tym samym. Po chwili milczenia on się odezwał.
- Jesteśmy na miejscu.
Zobaczyłyśmy tę samą willę co wczoraj i wydawała nam się jeszcze większa niż wcześniej. Gdy weszłyśmy do środka, usłyszałyśmy chłopaków. No i najdziwniejsze było to, że śpiewali ten świetny kawałek – „What Makes You Beautiful”. Chłopcy chyba usłyszeli jak wchodzimy i szybko przyszli nas przywitać.
Fajnie, że przyjechałaś.. – powiedział Zayn nieśmiało a na jego twarzy widniał mały, słodki uśmieszek. Po chwili poczułam w brzuchu motylki i uśmiechnęłam się słodziutko do niego.

- Tak, też się cieszę. – powiedziałam ze śmiechem. Co mnie tak rozśmieszyło? To chyba trzecia rozbrajająca mina Zayna. Weszłam do salonu a za mną ciągle chodził ten głupek i robił swoje idiotyczne miny.

- Ooo! Cześć, laska ! – powiedział Lou przyjaźniej i objął mnie. Myślałam, że zaraz zje mnie wzrokiem jak jakąś „BIG CARROT”. Zayn szybko podbiegł i rzucił się na przyjaciela. Po jego minie - tym razem nie za bardzo przyjaznej – widać było, że jest strasznie zdenerwowany.
- Stary ! Nie przesadzaj ! – krzyknął biedaczek.
Szybko pomogłam mu i odciągnęłam od niego Zayn`a. Podałam mu rękę ale on tylko bąknął, że sam sobie poradzi. Nie to nie ! Chciałam tylko pomóc. Zayn cały czas patrzył się na Louisa jak na jakiegoś wroga. Nie mam pojęcia o co mu chodziło. Przecież Lou mnie tylko po przyjacielsku powitał a on od razu się na niego rzucił.
- Czekajcie jeszcze z filmem a ja zrobię popcorn i przyniosę coś do picia. A właśnie ! Na co macie ochotę ? –rzucił pytanie Harry.
- Ja poproszę sok pomarańczowy. – powiedziała Alex.
- My poprosimy colę ! – podniósł rękę Niall odzywając się za wszystkich.
- Ja poproszę to samo co Alex. – poprosiłam grzecznie i usiadłam na miękkiej kanapie koło Zayn`a. On uśmiechnął się, za to Lou trzymał się ode mnie z daleka. Harry przyniósł pięć misek popcornu.
- O ! Stary, pomyślałeś.. ! – odezwał się Niall z zadowoleniem. Ślinił się na widok jedzenia.
- No widzisz ! Nie Niall, nie wszystko dla ciebie. – powiedział Zayn.
*Alex*
Po słowach Zayn`a, chłopaki włączyli film, który został nagrodzony Oskarem, zatytułowany „Titanic”.
Wszyscy dostali popcorn. Harry dał Sophie i Zayn`owi jedną miskę, Liam, Louis i Niall dostali po jednej a ostatnia była dla mnie i dla niego. Film miał trwać jakieś 4 godziny bo jest podzielony na dwie części więc wrócimy do domu późno. Mam nadzieję, że Soph się na mnie nie wkurzy bo tak chciała się uczyć. W połowie pierwszej części filmu – spodobał mi się. Chłopaki – Liam, Lou i Niall – powoli zasypiali na podłodze za to Harry i Zayn oglądali uważnie i komentowali prawie każde słowo. Nagle ktoś zapukał do drzwi a Niall stanął na równe nogi.
- To pewnie Sarah ! – powiedział i udał się w stronę drzwi.
Blondyn się nie mylił. Do salonu wszedł z wystrojoną Sarah, która była bez okularów i nie miała na swoich zębach aparatu. Wyglądała ślicznie. Włosy opadały jej swobodnie na plecy a oczy było jej wyraźnie widać. Piękne, niebieskie oczy !
- Hej ! – przywitała nas Sarah.
- Hej ! – odpowiedzieliśmy chórem.
- Oo ! Oglądacie Titanica ! To świetny film.
- Też tak myślę. – powiedział Harry.
Wszyscy siedzieli już na swoich miejscach i oglądali dalej. Hazza aż się popłakał ! Przytuliłam go do siebie. Rany.. ! Chłopak, który płacze na takim filmie jest naprawdę słodki. Sama zaczęłam płakać a Harry powiedział:
- Nie płacz.. to tylko film.
- I kto to mówi… - powiedziałam z małym uśmieszkiem.
On zaśmiał się cicho i popatrzył mi w oczy. Jego zielone tęczówki zahipnotyzowały mnie i nie mogłam nic zrobić. Jeszcze mokre od płaczu oczy wyglądały jak miasto w powodzi. Mogłabym tak całe życie.. jeśli bym tylko mogła. Po pewnej chwili wszyscy wrzasnęli i wypowiadali się na temat jakiejś katastrofy. Ja nie wiedziałam o co chodzi bo cały czas przywiązywałam uwagę do Harry`ego i jego pięknych oczu. My byliśmy już znudzeni filmem. Zainteresowaliśmy się sobą i nie chcieliśmy już oglądać Titanica a tylko i wyłącznie siebie.
***
Hello tu Ola. Jestem u Patrycj.
Weszła do pokoju bo myła zmywarkę xD
Mamy już ósmy rozdział i dużą liczbę wyświetleń <33.
Oby tak dalej <3
7 komentarzy i następny rozdział :D <3
Zmykam papa :**

10 komentarzy:

  1. Ey, podoba mi się <3
    Czekam na następny : D Xxx

    OdpowiedzUsuń
  2. dziękuję <3
    To fajnie ale najpierw musi być 7 komentarzy :))
    ~~Patrycja

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tak samo czekam ;D
    jeżeli chcesz mogę porozsyłać wasz link do bloga < 3
    napisz na moje gadu gadu na ten temat jak coś : D
    ~ Daria K . < 3

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawe :D <3 czekam na następne ; )

    OdpowiedzUsuń
  5. podoba mi sie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. WOWW !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!<3

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedy coś dodacie ?
    super; )

    OdpowiedzUsuń
  8. Daria nie spamuj, jak jeszcze raz tak zrobisz zawieszamy blog ;/

    OdpowiedzUsuń