niedziela, 1 kwietnia 2012

ROZDZIAŁ 10

*Alex*
- Sophie, nie możesz być teraz w szkole ! Musisz się zwolnić. – powiedziałam.

- Tak ! Wypoczniesz trochę a jak będziesz czuła się lepiej to wrócisz do szkoły. – potwierdziła moje zdanie Sarah.
- Nie, naprawdę nie muszę. Wszystko jest w największym porządku.
- Bez dyskusji ! – krzyknęli chłopcy. Zayn wziął ją na ręce i powędrował do dyrektora więc ruszyliśmy za nim.
Gdy byliśmy już w gabinecie, zapadła grobowa cisza. Jak pan Wolker – nasz dyrektor – zobaczył poobijaną Soph od razu się zląkł i spytał co się stało.
- Znalazłyśmy ją w damskiej toalecie. Była nieprzytomna i zaprowadziłyśmy ją do pielęgniarki gdy się ocknęła. – powiedziałam.
- Któż to mógł zrobić?! – krzyknął jeszcze bardziej zląknięty.
- Nie wiemy ale mamy pewne podejrzenia. – odezwała się nieśmiało Sarah. – Myślimy, że mogła być to Natalie Mason wraz z przyjaciółkami. – powiedziała. Chodziło jej o te sławne blondyneczki.
Zayn dziwnie się spojrzał. Był zdziwiony, że jego była mogłaby to zrobić.
- Skąd takie podejrzenia? – spytał zaciekawiony dyrektor.
- A więc sprawa trochę się pokomplikowała. One nienawidzą Sophie za to, że przyjaźni się z Zayn`Em… - powiedziałam, jednak dyrektor przerwał mi mówiąc:
- No dobrze, rozumiem. W takim razie ja rozmówię się z panną Mason a pani Sophie niech wraca do domu.
- Dziękujemy panu bardzo.
Wtedy wyszliśmy z gabinetu pana Wolker`a i zaprowadziliśmy Soph do szatni, w której miała kurtkę. Pożegnaliśmy się z nią ale Zayn odprowadził ją przed szkołę. Nie mógł dalej bo trwały lekcje. Przez okno widziałam jak na siebie patrzą. Oboje zakochani..Ach! Przyglądałam im się ze spokojem ale nie potrwało to długo bo ktoś zasłonił mi oczy.
- Kto to? – zapytałam.
- Domyśl się.. – usłyszałam ciepły głos Hazzy. Wtedy zdjął dłonie z moich oczy i przemieścił je łapiąc mnie w talii.
- Pasują do siebie.. – bąknęłam.
- Tak samo jak my do siebie. – powiedział.
Odwróciłam się i spojrzałam mu w zielone oczy. Zbliżyliśmy się twarzami. Dzieliło nas od siebie kilka milimetrów i zderzyliśmy się nosami. W końcu zaczęliśmy się całować. Ach.. Nie ma na świecie nic lepszego od całowania. Owszem. Znajdzie się jeszcze parę innych rzeczy, zbierających niezłe recenzje. Ale pocałunki… Nic im nie dorówna.
Przerwał nam Zayn, który wszedł już do szkoły i powiedział:
- Nie ! Ja nie wytrzymam ! Muszę iść do niej.
- Zayn, pamiętasz jak byłeś młodszy? Wtedy wywalili cię ze szkoły. Chyba nie chcesz, żeby to się powtórzyło? – powiedział stanowczo Harry.
- Zaryzykuję nawet szkołę, jeśli Sophie jest teraz sama i źle się czuje. – odpowiedział bohatersko.
- Lepszej szkoły nie znajdziesz w Bristolu..
- Trudno.
Wtedy Zayn wyszedł ze szkoły i wsiadł do samochodu. Ja postanowiłam zadzwonić do Soph i spytać czy wszystko ok. i zawiadomić ją o tym, że Zayn do niej jedzie.
*Sophie*
Gdy weszłam do domu jakoś dziwnie się poczułam. Zaczęła mnie boleć głowa i brzuch. Nie mogłam chodzić i byłam osłabiona. Usłyszałam dźwięk mojego dzwonka w telefonie.
- Halo!
- Hej Soph. To ja Alex. Jak się czujesz?
- Hej, dobrze się czuję. – powiedziałam bo nie chciałam jej martwić.
- To super ! Chcę cię powiadomić, że Zayn już do ciebie jedzie.
- Co?! On zwariował? – zapytałam zdziwiona.
- Na twoim punkcie kochana… No dobra ja już kończę bo lekcję się zaczynają ! Trzymaj się ! Pa !
Alex szybko się rozłączyła a ja nie wiedziałam co mam teraz zrobić. Zayn już do mnie jedzie i pewnie za 5 minut będzie a ja mam taki bałagan w pokoju. Cała obolała poszłam szybko do niego. Zaczęłam panikować ale przez roztargnienie uderzyłam się o kant łóżka. Dopiero gdy usiadłam na nim z obolałą nogą, zauważyłam, że w moim pokoju jest całkiem czysto. Na szczęście. Zeszłam do kuchni aby zrobić coś do picia.
- O matko !!! – krzyknęłam łapiąc się za głowę.
Wszystko było porozwalane. Niestety ! Muszę to ogarnąć chociaż trochę. Naczynia umyłam w zlewie. W tej chwili przydałaby się zmywarka. Resztki po jedzeniu wyrzuciłam do kosza. Worek na śmieci był już pełny więc musiałam wyjść przed dom i je wyrzucić. Otworzyłam drzwi i zobaczyłam Zayn`a.
- Oszalałaś?! Nie wolno ci się przemęczać. Leć się położyć a ja zrobię to za ciebie.- powiedział i wyrwał mi worek pełen śmieci z ręki. Co prawda był trochę ciężki ale poradziłabym sobie sama.
Nie posłuchałam Zayn`a i poszłam do kuchni jeszcze trochę posprzątać. Przyszedł tu pierwszy raz więc nie może być bałagan ! Wszystko co stało na drodze upchałam gdzie się tylko da. W pewnym momencie usłyszałam głos Zayn`a.
- Miałaś iść się położyć łobuzie !
- Już idę ! – powiedziałam i wystawiłam język.
Położyłam się w swoim pokoju i włączyłam telewizję. Po chwili do pokoju wszedł Zayn z kubkiem herbaty.
- Widzę, że już się obeznałeś w naszej kuchni? – powiedziałam z uśmiechem na twarzy. – Zwolniłeś się? – zapytałam.
- Tak jakby.. – powiedział i podał mi kubek gorącej herbaty.
- Jak mam to rozumieć?
- Urwałem się. Ale o to się nie martw bo jakoś załagodzę tą sprawę. – powiedział.
- Po co to zrobiłeś? Wiesz, że mogą cię wywalić ze szkoły?
- Szkoła nie ucieknie. Skoro moja przyjaciółka źle się czuje to przybyłem jej z pomocą.
Wtedy na jego twarzy pojawił się śliczny uśmiech. Odwzajemniłam go i napiłam się herbaty, którą potem odłożyłam na stolik nocny. Zayn zaczął mnie gilgotać. Śmiałam się do łez. Skuliłam się i powiedziałam aby przestał.
- Stało się coś?! Boli cię? – zapytał przerażony.
- Głuptasie ! – powiedziałam i rzuciłam się na niego.
Gdy tak biłam go poduszkami, obydwoje wylądowaliśmy na podłodze. Dopiero wtedy, gdy leżeliśmy koło siebie, zrozumiałam co do niego czuję.
- Kto to zrobił? – zapytał Zayn.
- Co?
- Kto tknął moją śliczną Sophie..? – szepnął mi do ucha po czym nastała chwila ciszy.
- Od kiedy jestem twoja? – zapytałam powoli zamykając oczy. Zayn lekko musnął moje usta.
- Jeśli się zgodzisz to od dzisiaj. – powiedział.
Patrzyłam w jego oczy i dostrzegłam mały błysk.. jakby łza zakręciła się wokoło jego brązowej tęczówki.
- Płaczesz? – zapytałam cichutko uśmiechając się.
- Nie odpowiadasz.. – powiedział.
Już chciałam mu odpowiedzieć ale znienacka co mojego pokoju wszedł Harry wraz Alex.
- Widzę, że Soph już dobrze się czuje ! – wykrzyknął Hazza.
- Tak, bardzo dobrze. – powiedziałam i podniosłam się z podłogi. Zayn też.
- Jak tam nasza para? – zapytał Zayn.
- Jesteśmy przyjaciółmi ! - bąknęła Alex.
Harremu od razu posmutniała mina. Ach.. widać, że są w sobie zakochani.
- A wy to niby co..? – zapytali obrażeni.
- Nic. – powiedziałam.
- Yhy ! A co to miało być, co ? – odezwał się Hazza.
- Zlecieliśmy z łóżka. – odpowiedziałam.
- A co wy na tym łóżku robiliście ?
- Przestań ! Do niczego nie doszło. Łaskotałem Sophie i spadliśmy..
- Dobrze, już dobrze !
Wyszli z pokoju a my usiedliśmy na łóżku. Oboje mieliśmy smutne miny. OBOJE…
- Czyli twoja odpowiedź brzmi NIE.. – powiedział.
Odwróciłam głowę. Było mi wstyd, że tak go potraktowałam chodź tak naprawdę czułam to samo co on. Znienawidziłam siebie i chciałam to jakoś naprawić. Odwróciłam się i pocałowałam Zayna.
&&&
Cześć. Tu Patrycja ! Przepraszamy za takie mdłe rozdziały. Spróbujemy to naprawić. Zmienimy szablon bo tej jest już trochę nudny. Dziękujemy za komentarze!
~~Patrycja

11 komentarzy:

  1. 1. Cieszy mnie to, że liczycie się ze zdaniem osób czytających bloga.
    2. Zauważyłam pewien błąd. Panna Manson ok, ale rówież panna Soph a nie pani Soph.
    3. Szablon fajny.
    4. Rozdział świetny. Niemal zaskakujący. Nie spodziewałam się, że będzie aż tak dobrze.
    I na koniec:
    Patrycja - pisanie idzie Ci świetnie! Nie myślałaś o założeniu własnego pojedynczego bloga?
    Ola - Tobie idzie również dobrze ale Patrycja ma większy talent. Bez urazy ale daj jej się bardziej wyszaleć.
    Natomiast nie spotkałam się jeszcze z trzecią bohaterką. Mam nadzieję, że nie jest wyimaginowana :)
    Pozdrawiam
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ~~Ola.
      Po prostu ja dawno nie pisałam i zamierzam założyć swój blog i mam nadzieję, że będziesz go odwiedzać,a także powiesz co sądzisz. Patrycja też zakłada pojedynczy blog, ale to dopiero po zakończeniu 'one step to love'. Trzecia dziewczyna nie pisze z nami bloga, ponieważ jest z zagranicy i nie może pisać znaków typu 'ć', 'ź' itp. Dziękujemy za opinię :) .x

      Usuń
    2. A mogłabyś podać adres swojego bloga o opowiadaniach ? Bo chyba coś wspominałaś, że masz :) Pozdrawiam :*
      ~~Ola.

      Usuń
    3. No cóż... Mój blog jest prywatny. Piszę, tylko i wyłącznie dla użytku mojego i moich znajomych. Bardzo rzadko zdarza się że mojego bloga czyta ktoś z zewnątrz. Prowadzę go raczej na potrzeby mojego projektu a nie dla rozgłosu.
      Pozdrawiam.
      M.

      Usuń
  2. Dziękuję za miłe słowa :) Tak zakłam własnego ale jeszcze nie teraz ;) Jak już założę to chętnie ci go dam abyś dała mi więcej wskazówek:)
    Postaramy się napisać lepsze rozdziały ;)Dziękujemy za wskazówki.
    ~~Patrycja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Im, szybciej założysz własnego bloga tym lepiej. Raczej nie sądzę aby Ola ograniczała Cię i Twoje pomysły.
      Ubolewam nad brakiem zapoznania się z weną trzeciej bohaterki. Mam nadzieję, że kiedyś napisze swój rozdział. Myślę, że byłoby to fajne urozmaicenie. Mogłybyście tłumaczyć to co ona napisała. No chyba że nie chcecie jej ujawniać :)
      Pozdrawiam.
      M.

      Usuń
    2. Tylko my piszemy opowiadanie a tzrecia bohaterka to tylko wymyślona przez nas postać :) Oczywiście chcemy ją ujawnić ale to jeszcze później bo jesteśmy w trakcie pisania o Sophie :) Dziękuję za rady :)
      ~~Patrycja

      Usuń
  3. Świetne <3
    najlepszy rozdział:*
    czekam na więcej . <3
    ~ Daria : *
    a co do krytyki , Mi się podoba i Pati rozdziały i Oli.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki ;) <3
    To fajnie :) Ale chodzi też o to, że nie wsyzstkie rozdziały, które dodaję ja są moje a Ola to jej bo jest różnie. Ten jest akurat mój ;) Będziemy pisać, kótra napisała jaki rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  5. SUPERR.< 3
    piszę kolezanka Darii Julia :D

    OdpowiedzUsuń